sobota, 19 lipca 2014

Każdy dzień ofensywy Putina to + dla Korwina





Obecna sytuacja międzynarodowa przypomina sytuacje przez traktatem z Monachium z 1938r. którym zabrano Czechosłowacji kawałek terytorium. Dziś Czechosłowacją jest Ukraina, Hitlerem Putin, a Chamberlainem Merkel. Sytuacja zmierza ku oddaniu Donbasu Rosji, czy też zbudowania zależnej od niej republiki.
W Polsce dominuje słuszne przekonanie, iż powstrzymać Putina może tylko ostra ofensywa Zachodu gospodarcza bądź też militarna np. misja pokojowa ONZ czy NATO. Tylko jest problem, iż zachód tego nie zrobi. I tu pojawia się sytuacja, co zrobi Polska z tym fantem.
Warianty są dwa. W pierwszym należy założyć twardą i nieugiętą postawę PiS lub trwającej PO, które tak jak sanacja mogą podgrzewać mającą rzecz jasna swoje podstawy niechęć do Rosji propagandą niemającą podstaw w stanie uzbrojenia czy też w wsparciu zachodu. I wtedy tak jak w 1939r. honor jest ważniejszy od racjonalnej polityki i wtedy Rosja wkracza do opuszczonej Polski, bez wsparcia NATO, które staje się świstkiem papieru jak sojusz z Anglią i Francją. Historia lubi się powtarzać.
Jest też wariant drugi, iż że strachu przez Rosją zyskuje formacja rusofilska typu Nowa Prawica,Ruch Narodowy albo frakcja  w PO, która w obliczu milczenia zachodu zawiera pakt z Rosją o podziale łupów w postaci zwrotu Lwowa np. Jednak Moskwa nie przestaje być głodna i tak jak w 1941r. Niemcy może zaatakować nas. Wtedy potrzebny jest taktyczny i realny sojusz z przestraszonym zachodem.
Na koniec słowo wyjaśnienia. Obecną politykę JKM uważam za szkodliwą dla Polski, jednak każdy dzień bezczynności zachodu stawia ją jako coraz silniejszą opcję „mniejszego zła”. A i podobieństwo do scenariusza Zychowicza z „Pakt Ribbentrop-Beck” nieprzypadkowe. :)

niedziela, 6 lipca 2014

OFE? Nie dziękuję.





Podjąłem pierwszy raz zatrudnienie na podstawie umowy o pracę. Co za tym idzie, wreszcie dotknę tego złego i okropnego ZUS-u. :) Powinienem także podjąć decyzję czy będę także w OFE. No cóż, nie obchodzi mnie to. Bo i tak maszyna ruszyła, że OFE docelowo nie będzie. Z resztą czy warto, o OFE walczyć? Poruszmy dwie kwestie.
  1. OFE to moje pieniądze?
No cóż przez lata nam mówiono, że to nasze pieniądze. Tak naprawdę to podatek płacony na banki i inne instytucje finansowe (zwany by brzmiało milej składką), co potwierdził już Sąd Najwyższy w 2008r. i nic nie zanosi się na to by Trybunał Konstytucyjny miał takie podejście zmienić. Bowiem np. wyrok ws. podwyższenia wieku emerytalnego pokazuje, iz w sytuacji zagrożenia budżetu państwa przez głupotę rządzących, a operacja z Otwartymi Funduszami Emerytalnymi walce z tym zagrożeniem służy, Trybunał stanie po stronie rządu.
Z resztą mówienie o tym, że to nasze pieniądze to bajeczka. Skąd to przekonanie. Zwolennicy OFE podkreślają możliwość dziedziczenia, (co notabene zostaje nadal w ramach ZUS na tzw. subkoncie). Tymczasem jeden z twórców OFE pan prof. Marek Góra, będący dziś w jednej z rad nadzorczych OFE uważał w trakcie prac nad OFE, iż dziedziczenie środków zabija reformę. Czyli jak widać podkreślanie, że to nasza kasa służy walce o nasza kasę.  

  1. Czy  emerytura z OFE byłaby lepsza niż z ZUS?
Wydaje się, że nie. Trzeba przyjąć dwa warianty sytuacji. Gdy OFE stosują wariant bezpieczny, gdzie połowa środków przed decyzją rządu to obligacje Skarbu Państwa. A trzeba zauważyć, że część obligacji nie byłaby potrzebna, gdyby nie wysyłanie kasy do OFE. Po to ta reforma rządu. W wariancie agresywnym OFE wkładają kasę w akcje i obligacje firm, którą nie końca muszą gwarantować zyski. Z resztą jeśli nie daj Bóg tuż przez rozpoczęciem wypłaty środków w ramach emerytury (a wcześniej przelania ich do ZUS) nastąpi kryzys, który spowoduje drastyczny spadek wartości no to cóż emerytura będzie znacznie mniejsza. Z tego, co wiem OFE nie mają postawionych bezpieczników, obowiązku zabezpieczenia zysku, zagwarantowania go. Wolna amerykanka.
ZUS oczywiście idealny nie jest. Ba też jest rozwiązaniem fatalnym. Ale cóż w sytuacji kryzysu państwo ma środki by jakoś ochronić wypłatę środków (podwyżka podatków, zaciągnięcie nowych obligacji etc.). A w najgorszym razie skończyłoby się na wypłacie minimalnego zasiłku tak jak to jest w Gruzji po upadku Związku Sowieckiego, gdzie kasę na emerytury przejęła Rosja. No cóż to głodowa emerytura. Ale lepsza taka niż żadna.

Najlepiej unikać ZUS poprzez samodzielne oszczędzanie. Ale jak oszczędzać, z czego to już tematy na inne notki.
 Być może c.d.tematu OFE nastąpi. :)

prawica245 2.0

Tak wracam tu z powrotem z nowymi planami i nowym schematem.
A więc tak: polityka była, jest i będzie. Tu nic sie nie zmieniło poglądy bez zmian. :)

Dochodzą finanse bedę tutaj pisał o sprawach wagi politycznej np. ofe, śmieciówki etc. Ale także co będzie interesować każdego z was oszczędzanie, lokaty, ciekawe oferty. Po prostu zwykłe życie.
I'm back. :D
3majcie kciuki.

PS. Wszytkie notki teraz tylko tutaj.