poniedziałek, 7 lutego 2011

Prawica i media czyli o min. starcie "Uważam Rze"

Dzisiaj kupiłem wspomniany w tytule tygodnik i jak dla mnie dobry start. No może skopiowaniem 2 artykułów Igora Jankego z "Rzeczpospolitej". Mam nadzieję, że kopiowania już nie będzie w następnych numerach. Wielu się może przyczepiać odnośnie papieru, ale ja na takie pierdoły nie zwracam uwagi.

Mógłbym zrobić głębszą analizę pierwszego numeru, ale nie chce mi się powtarzać co już zostało uczniuone przez paru blogerów. Chcę poruszyć kwestie przyszłości "UR" i nie tylko. Generalnie chcę poruszyć sytuację polskiej prawicy na rynku medialnym.

Muszę ostro skrytykować próbę budowy medialnej siły prawicy na majątku skarbu państwa. Jest on podatny na ciągłe zawieruchy polityczne, czego dowodem była próba rządu wymuszenia upadłości spółki prowadzącej "Rzeczpospolitą" i nowy tygodnik z powodu "problemów finansowych. To powinno dać do myślenia, ale nie daje. O czym po raz kolejny się przekonujemy.

Muszę przypominać jak zakończyło się budowanie w miarę konserwatywnych mediów publicznych? Zakończyło się ich przekształceniem zgodnie z życzeniem lewicowych środowisk. I brakuje po dzień dzisiejszy prawicowej telewizji.

Konieczna budowa medialnej prawicy w ramach podmiotu w pełni prywatnego. Dlatego prawica szeroko rozumiana np. PiS powinna doprowadzić do sprzedaży "Rzeczpospolitej". O mediach publicznych na razie nie wspominam bo pod tym względem PiS ma dla mnie obce stanowisko.

Na zakończenie trzeba się odnieść jeszcze do "Gazety Polskiej" i "Naszego Dziennika". Są to środowiska, które powodują alergię obecnie panujących środowisk i ich przebicie się do mainstreamu jest długą i żmudną drogą, której życzę im przejścia. Jednak potrzebujemy mediów w miarę otwartych, po prostu centroprawicowych. Jak już wspomniałem musi się to opierać na kapitale prywatnym, nawet zagranicznym. On też może pomóc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz